Badanie USG w ciąży to najlepszy sposób oceny stanu zdrowia dziecka w brzuchu mamy. W ostatnich latach pojawiły się nowoczesne aparaty 3D i 4D. Czym różnią się od klasycznego USG 2D i czy warto je zrobić?

To naturalne, że młodzi rodzice są podekscytowani perspektywą pierwszego badania ultrasonograficznego. To pierwsza możliwość podejrzenia swojego dziecka. Jednak niektóre mamusie mogą uznać badanie USG 2D za rozczarowujące, kiedy jedyne co widzą to szary i rozmyty zarys płodu. Dzieje się tak ponieważ fale ultradźwiękowe docierając do narządów wewnętrznych są w różny sposób odbijane lub pochłaniane, a specjalny aparat przetwarza te sygnały na obraz, który widzimy na monitorze.
Badanie USG 2D pokazuje obraz dwuwymiarowy, czyli „przez” twoje dziecko. Dlatego zdjęcia pokazują zarys dziecka i jego organy wewnętrzne, z których jedynie specjalista potrafi odczytać wiele ważnych informacji.

Nowoczesne aparaty USG umożliwiają trójwymiarową rekonstrukcje obrazu płodu i wnętrza macicy. Dzięki USG 3D i 4D nareszcie możemy zobaczyć skórę dziecka zamiast tylko narządów wewnętrznych. Możemy zobaczyć kształt ust, nosa, palców… Prawdziwą rewolucję przynosi USG 4D, gdzie obrazowanie trójwymiarowe zostało wzbogacone o czwarty wymiar jakim jest czas. Daje to niesamowity efekt, jakbyśmy umieścili kamerę wewnątrz macicy i podglądali ruch dziecka na żywo. Możemy zaobserwować każdy grymas na twarzy, jak uśmiecha się, ziewa… Możemy nagrać jak ssie kciuk, porusza palcami. Jest to nie tylko niesamowita pamiątka dla rodziców i dziecka, ale także dodatkowe narzędzie dla lekarza, umożliwiające łatwiejsze wychwycenie wszelkich szczegółów anatomicznych dziecka i jego zachowanie.

Najlepszym czasem na wykonanie badania USG 4D jest okres pomiędzy 26 a 30 tygodniem ciąży. Przed 26 tygodniem ciąży dziecko ma bardzo mało tłuszczu pod skórą, więc kości twarzy będą widoczne. Natomiast po 30 tygodniu ciąży głowa dziecka może zejść głęboko ku miednicy, więc możemy nie być w stanie zobaczyć twarzy.

aleastudio