Rośnie chaos wokół szczepionki AstraZeneca. Podawanie preparatu wstrzymały główne kraje unijne: Francja, Niemcy, Hiszpania i Włochy. Polska nie poszła tym torem. Minister zdrowia Adam Niedzielski powołuje się na Europejską Agencję Leków

Szczepionka AstraZeneca to jedna z czterech szczepionek, jakie do tej pory zostały dopuszczone w Unii Europejskiej. To o niej w ostatnich dniach jest najgłośniej. Pojawiają się obawy, że preparat wywołuje stany zakrzepowo-zatorowe. Kolejne unijne kraje podjęły decyzję, by wstrzymać szczepienia.

– Podjęta przez nas decyzja polega na zapobiegawczym zawieszeniu szczepień preparatem AstraZeneca w nadziei, że będziemy mogli je szybko wznowić, jeśli Europejska Agencja Leków da zielone światło – oświadczył Emmanuel Macron, prezydent Francji.

Obok Francji podobne stanowisko zajęły Włochy, Hiszpania oraz Niemcy.

– Ci, którzy już otrzymali szczepionkę AstraZeneca i po ponad czterech dniach czują się coraz gorzej, mają silne bóle głowy i plamy krwi pod skórą, muszą natychmiast skonsultować się z lekarzem. Zdarzało się to jednak bardzo rzadko. Odnotowaliśmy siedem przypadków związanych z zakrzepicą – poinformował Jens Spahn, minister zdrowia Niemiec.

Na masową skalę AstraZeneca była i jest dalej wykorzystywana w Wielkiej Brytanii. Według zapowiedzi premiera Borisa Johnsona nic się nie zmieni. Londyn jest przekonany, że szczepionka jest bezpieczna.

– Nie widzimy powodu, by przerywać program szczepień dla którejkolwiek ze szczepionek. Nadal jesteśmy pewni programu – oznajmił Boris Johnson.

Na przykład brytyjski powoływał się minister zdrowia Adam Niedzielski. Przekonywał, że w Wielkiej Brytanii szczepienia tym preparatem ograniczyły transmisję wirusa. Dodał, że Londyn na 10 mln szczepień odnotował ok. 50 tys. niepożądanych odczynów. To niecałe 5 promili. W Polsce statystyka procentowa jest jeszcze niższa.

– Odsetek jest jeszcze mniejszy, bo poniżej 4 promili – wskazał Adam Niedzielski.

Badania nad szczepionką i zgłoszonymi przypadkami zakrzepicy prowadzi Europejska Agencja Leków. EMA nie potwierdza istnienia relacji między podawaniem szczepionki a epizodami związanymi z zakrzepicą.

– Żaden z niepożądanych odczynów poszczepiennych w Polsce, również w przypadku AstraZeneca, nie potwierdził istnienia tego związku – powiedział minister zdrowia.

W ocenie ministra zdrowia korzyści wynikające ze szczepienia są większe niż ewentualne ryzyko. W Polsce część osób rezygnuje ze szczepienia preparatem AstraZeneca, ale nie jest to zjawisko powszechne. Szczepienia są u nas dobrowolne.

Źródło artykułu:  https://www.radiomaryja.pl/informacje/unijne-kraje-wstrzymuja-podawanie-szczepionki-astrazeneca/

 

aleastudio