ROZMOWA z dr. Jerzym Nazarem, specjalistą ortopedą i traumatologiem

Jakie rodzaje nowotworów obejmuje Pana specjalizacja?
– Szeroko pojętego narządu ruchu, czyli kości i mięśni, a także tkanek miękkich. Ale głównie – kończyn górnych i dolnych, a przede wszystkim stawów. Operacyjnie usuwamy chory staw z nowotworem, a kiedy nowotwór jest umiejscowiony w okolicy przystawowej, wówczas wycinamy wszystkie komórki zmienione chorobowo, aby zastąpić je dopasowanym elementem w postaci implantu, czyli endoprotezy. Nowotwory to zmiany rozrostowe, które najczęściej umiejscawiają się w okolicy przykolanowej, czyli w dalszej części uda, bliższej części goleni lub też w górnej części kości ramiennej. Jeśli chodzi o przerzuty, najczęstszą lokalizacją są obszary okolicy stawu biodrowego.

Czy znane są przyczyny powstawania nowotworów?
– Nie znamy przyczyn, rozpoznajemy jedynie ich pochodzenie, wyróżniając nowotwory pierwotne i wtórne. Nowotwory pierwotne w postaci guza wychodzą z tkanki kostnej, tkanki mięśniowej, chrzęstnej czy z tkanki tłuszczowej. Rozpoznajemy też nowotwory przerzutowe, czyli przerzuty z innych raków narządowych: tarczycy, piersi, prostaty, dróg moczowych, a szczególnie z raka nerki. To najczęstsze nowotwory, z jakimi mamy do czynienia. Ich leczenie obejmuje aż 80 proc. naszych działań. Leczenie nowotworów pierwotnych obejmuje ok. 1,5 proc. wszystkich nowotworów u dorosłych i ok. 7 proc. wszystkich nowotworów u dzieci.

Jakie objawy choroby nowotworowej mogą być dla nas niepokojące?
– Niestety objawy są bardzo utajone. Najczęściej są to delikatne dolegliwości bólowe i obrzęk. Często są one bagatelizowane, gdyż zazwyczaj nie reagujemy na lekki ból. Czekamy, aż minie. Jeśli trochę poboli w nocy, a potem przestanie, lekceważymy objawy choroby. Zanim pacjent uda się do lekarza, upływa dużo cennego czasu. Takie sytuacje dotyczą też bardzo często dzieci. Jeśli lekarz pierwszego kontaktu nie wykonana odpowiednich badań diagnostycznych tylko zaleci antybiotyk, co też się często zdarza, objawy zostają wyciszone, a konieczne leczenie odsuwa się w czasie i z pacjentem jest coraz gorzej.

Jak długo można więc bagatelizować odczuwany ból, żeby nie zlekceważyć tak poważnego schorzenia?
– Generalnie nic nie wolno bagatelizować. Nawet jeśli odczuwany ból jest uzasadniony, ponieważ dźwignęliśmy coś, ale odczuwamy go długo, trzeba iść do lekarza. Jeśli przez kilka dni ból nie ustępuje i pojawia się zwłaszcza w nocy, jest to objaw niepokojący. Bóle nowotworowe, bóle zapalne są w stanie obudzić pacjenta. Bóle w ruchu najczęściej spowodowane są urazami. Jeżeli ból pojawia się przez kilka nocy, należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza pierwszego kontaktu. To on zleca prostą diagnostykę, najprostsze zdjęcie rentgenowskie i przekazuje pacjenta do specjalisty.

Czy można wyleczyć nowotwory?
– Jeśli chodzi o nowotwory pierwotne, leczenie jest zazwyczaj skojarzone. Oznacza to, że oprócz leczenia chirurgicznego stosujemy chemioterapię lub radioterapię. I tak np. mięsaka kostnego, czyli najbardziej złośliwy nowotwór wieku młodzieńczo-dziecięcego, leczy się metodą skojarzoną: chemioterapia, zabieg operacyjny i ponowna chemioterapia. Właśnie dzięki takiemu przebiegowi leczenia zaczęliśmy osiągać sukces. Obecnie udaje nam się wyleczyć nawet 80 proc. chorych.
Każdy chory i jego stan zaawansowania choroby przechodzi przez proces kwalifikacji. Niestety nie każdy nadaje się do zabiegu oszczędzającego, czyli takiego, gdzie miejscowo usuwamy nowotwór i uzupełniamy ubytek w kości za pomocą endoprotezy. Czasem nowotwór jest zbyt duży, zbyt rozległy, wówczas nie mamy pewności co do radykalności operacji, a ona jest najważniejsza. Radykalność oznacza doszczętne wycięcie nowotworu, tak aby nie pozostawić nic. Pozostawienie komórki nowotworowej prowadzi do wznowy i nawrotu choroby, w związku z czym trzeba czasem podjąć gorszą decyzję i dokonać odjęcia kończyny.

A co w kośćcu wewnętrznym?
– Jeśli dotyczy to obręczy barkowej, sytuacja jest pros-tsza, bo można odjąć łopatkę i człowiek może sobie radzić z ruchem ręki, który w miarę da się opanować. Usuwane kości miednicy można zastąpić specjalnymi implantami miednicowymi albo gotowymi endoprotezami. Od kilku lat są one wykonywane indywidualnie dla każdego pacjenta w systemie 3D.

Implanty 3D są nowością?
– Nie tylko, są przede wszystkim przyszłością. W ortopedii są używane od kilku lat. Są to zazwyczaj elementy tytanowe wykonywane na bazie gotowego projektu z drukarki 3D w formie odlewu w skali 1:1. Tytan powleczony jest powłoką srebrną, która ma właściwości bakteriobójcze, co zmniejsza ryzyko powikłań.

Znane są przyczyny nowo-tworów narządu ruchu?
– Niestety nie. Są one bardzo podstępne. Jeśli chodzi o mięsaki kości, nie znamy ich przyczyny. Często umiejscawiają się w tkankach po zapaleniach. Łagodne guzy ulegają transformacji w nowotwory złośliwe. Raki narządowe dają przerzuty do kości. Najważniejsze więc, by być pod ciągłą kontrolą.
Nawet ruch, aktywny tryb życia nie uchroni nas przed zachorowaniem. Ruch jest bardzo potrzebny w rehabilitacji i powrocie do zdrowia. Człowiek sprawny po zabiegu z założoną endoprotezą szybciej wróci do normalnego życia, ale te podstępne nowotwory narządów ruchu mogą zdarzyć się każdemu.

Jak zmieniło się leczenie na przestrzeni lat?
– Bardzo. Przede wszystkim jest coraz lepsza chemioterapia. Od 1975 roku stosujemy tzw. leczenie skojarzone, jednak dopiero w tej chwili, gdy mamy leki nowej generacji, implanty 3D, leczenie wygląda zupełnie inaczej, daje o wiele lepsze efekty. To bardzo znaczny postęp. Zauważam go najbardziej na przestrzeni własnej kariery. Swój pierwszy zabieg onkologiczny wykonałem w 1994 roku, choć nie jest to wcale tak dawno, tamte metody mógłbym dzisiaj nazwać archaicznymi.

Endoprotezy trzeba wymieniać, czy mają jakąś gwarancję działania?
– My takiej bariery nie stawiamy. Są one produkowane z coraz lepszych materiałów, pokrywane odpowiednim porem, co zapobiega ich obluzowaniu. Najważniejszą rzeczą dla nas, lekarzy, jest to, że pacjent teraz jest wyleczony i może normalnie cieszyć się życiem.
Dziękuję za rozmowę

Źródło: https://sklep.naszdziennik.pl https://www.szlachetnezdrowie.pl
Emilia Przepióra „Nasz dziennik” Czwartek, 19 września 2019, Nr 218 (6574) – W zdrowym ciele zdrowy duch

aleastudio