ROZMOWA z dr. hab. n. med. Tomaszem Zatońskim, prof. UMW, prorektorem
Uniwersytetu Medycznego, kierownikiem Kliniki Otolaryngologii, Chirurgii Głowy i Szyi
Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu
Ucho to niezwykle ważny narząd w naszym organizmie. Jak jest ono zbudowane?
– Wyróżniamy część zewnętrzną: małżowinę uszną i przewód słuchowy zewnętrzny. Ucho środkowe
składa się z kilku elementów: jamy bębenkowej, trzech kosteczek słuchowych, trąbki słuchowej
(trąbki Eustachiusza) i innych. Mamy też ucho wewnętrzne – „przetwornik analogowo-cyfrowy”
zamieniający falę akustyczną na impulsy nerwowe w ślimaku i informacje o zmianie położenia –
przyspieszeniu kątowym i liniowym na takie impulsy w błędniku.
Z pewnością jest wiele chorób narządu słuchu, które z nich występują najczęściej?
– Najczęściej spotykane są niedosłuch (który od wielu lat już nie jest chorobą, nazywany jest
naturalnym procesem dojrzewania organizmu) i zaburzenia równowagi związane z wiekiem. Tak jak
w pewnym momencie życia przyzwyczailiśmy się do tego, że oczy tracą swoją elastyczność,
przestają być tak sprawne jak kiedyś i potrzebujemy wtedy okularów, tak w pewnym momencie
zaczynają nas zawodzić uszy. W wyniku naturalnego procesu generacji układu nerwowego
zaczynamy mieć problemy z dwoma narządami znajdującymi się w uchu: ślimakiem i błędnikiem,
odpowiadającymi odpowiednio za słuch i równowagę. Jeśli chodzi o słuch, pogarsza nam się
rozumienie kilku dźwięków, strumieni mowy. Na przykład gdy jesteśmy w miejscu, gdzie rozmawia
kilka osób, pojawia nam się szum uszny. Tego typu dolegliwości przeważnie występują powyżej 55.
roku życia. Wraz z wiekiem liczba osób, które tego doświadczają, jest coraz większa. Oczywiście
możemy mieć 100-latka, który świetnie słyszy i nie ma problemów ze słuchem.
Oprócz niedosłuchu i zaburzeń równowagi związanych z wiekiem bardzo często mamy do czynienia
z korkiem woskowinowym, infekcjami wirusowymi, bakteryjnymi, grzybicznymi. Bardzo często
występują także urazy, ciała obce, nowotwory.
Powiedział Pan Profesor, że błędnik w uchu odpowiada za równowagę. Czym może skutkować proces starzenia się tego narządu?
– Zazwyczaj występują zaburzenia równowagi, które objawiają się np. niepewnością chodu,
czasami zawrotami głowy. Wtedy jest niezbędne przytrzymanie się, wolniejsze wstawanie,
świadome przemieszczanie się, czyli unikanie sytuacji, w których może dojść do takiego zaburzenia
równowagi, które mogłoby się zakończyć upadkiem, urazem.
Wśród chorób, które często występują, jest zapalenie ucha
środkowego i zewnętrznego. Co może być ich przyczyną?
– Zapalenie ucha środkowego bardzo częste u dzieci jest spowodowane tym, że przechodzą one
infekcje górnych dróg oddechowych, które mogą być związane z zapaleniem błony śluzowej nosa i
gardła. Trąbka słuchowa odpowiada za przewietrzenie ucha (wyrównywanie ciśnienia w jamie
bębenkowej do wartości ciśnienia atmosferycznego) i jej funkcja prowadzi w konsekwencji do
zapalenia ucha środkowego.
W okresie letnim, wakacyjnym zwiększa się liczba przypadków zapalenia ucha zewnętrznego, czyli
skóry, która prowadzi do błony bębenkowej. Skóra tego przewodu właściwie fizjologicznie jest
pokryta jakąś warstwą woskowiny. Staramy się ją zedrzeć patyczkami z watką, czyszczeniem uszu,
przecieraniem, a małżowina stanowi warstwę ochronną skóry, w takim miejscu, w którym my tej
skóry nie mamy właściwie jak zabezpieczyć. Sucha, podrażniona patyczkiem z watą, zadrapana
skóra jest bardziej podatna w okresie letnim, w którym bardziej się pocimy, więcej pływamy w
różnych zbiornikach. Pod wpływem wody dochodzi do rozmiękczenia tej skóry i zwiększenia
podatności przenikania patogenów. Również kiedy jesteśmy na łące, może nam coś wpaść do ucha,
dochodzi wówczas do zapalenia skóry przewodu zewnętrznego. Pacjent zwraca się do lekarza z
dolegliwościami bólowymi, niedosłuchem.
Do jakich powikłań może doprowadzić przewlekłe zapalenie ucha?
– Kolejnym etapem jest powstanie perlaka. To jest taka struktura gromadząca się w uchu. Narząd
słuchu jest wyścielony nabłonkiem mającym na celu odprowadzenie wydzieliny do trąbki słuchowej,
do nosogardła i dalej do gardła. Podobnie jak w nosie, gdzie wydzielina przesuwa się do przodu i do
tyłu, do gardła, żeby oczyścić nos.
Jeśli mamy jakiekolwiek elementy w uchu, to w wyniku ruchu obrotowego toczą one strukturę,
która rośnie. To są martwe elementy ucha środkowego. Przy stanach zapalnych perlak może
powiększyć się do tego stopnia, że przez ucisk powoduje destrukcje, które mogą niszczyć ściany
jamy bębenkowej. Zaburzenia ucha zewnętrznego to nie tylko niedosłuch, ale też zawroty głowy,
czyli upośledzenie funkcji błędnika zewnętrznego głowy. Mają one charakter ruchu wirowego,
uczucie przesuwającego się otoczenia, przesuwających się sprzętów. Czyli taki ruch wirowy jak na
karuzeli. Pacjenci doświadczający takich dolegliwości są bardzo mocno podenerwowani,
wystraszeni. Mogą przy tym występować także nudności, wymioty.
U dzieci bardzo często dochodzi do wysiękowego zapalenia ucha.
Dlaczego tak się dzieje?
– Powikłanie przerostu migdałka gardłowego jest wynikiem infekcji. Prowadzi najpierw do obrzęku,
a potem do przerostu migdałka. W wieku przedszkolnym, szkolnym, jeżeli jest on nadmierny, to
skutkuje wysiękowym zapaleniem ucha. Jest to stan zapalny, który właściwie nie ma ostrego
przebiegu, ostrej infekcji, gorączki czy bólu, ale płyn zalegający w uchu uniemożliwia prawidłową
funkcję błony bębenkowej. Drgania z zewnątrz nie są przekazywane prawidłowo do ucha
wewnętrznego. Dziecko traci ok. 40 decybeli słuchu i z takim niedosłuchem wymaga bardzo
starannej oceny rodziców, nauczycieli, zgłoszenia się do laryngologa i potwierdzenia tego
niedosłuchu. Jest to ważne, dlatego że u dzieci w wieku od 6 miesięcy do 8. roku życia
wykształcana jest mowa. W tym czasie zaburzenia słuchu wpływają na nieprawidłowy jej rozwój.
Niedosłuch można wyleczyć?
– Jeśli przyczyną niedosłuchu jest np. otoskleroza, w której dochodzi do unieruchomienia kosteczki
słuchowej, możemy zaoferować np. leczenie operacyjne. Zabieg przywraca słuch, dlatego warto
pomyśleć o tym, że czasami trudne sytuacje możemy zmienić i sobie pomóc. Przy niedosłuchu
możemy także zaproponować aparat słuchowy albo implant na przewodnictwo kostne, implant
ślimakowy. Wykonywane u nas procedury przywracają funkcjonowanie tych uszkodzonych
narządów.
Omawianym chorobom możemy w jakiś sposób zapobiegać?
– Zachęcam do okresowej diagnostyki słuchu, żeby nie przegapić momentu, w którym można sobie
pomóc. Ważne jest także unikanie hałasu, głośnych miejsc, gwałtownych wybuchów, wystrzałów.
Jeśli już musimy być w takim miejscu, to trzeba chronić słuch odpowiednim zabezpieczeniem.
Oprócz tego ważna jest także odpowiednia higiena ucha.
Musimy mieć świadomość, że część tych chorób wynika z zaburzeń przepływu krwi przez ucho
wewnętrzne, część z nich jest podobna do udaru czy zawału. Dochodzi wtedy do zamknięcia naczyń
doprowadzających tlen do ucha wewnętrznego. Takie zaburzenia mogą wynikać z chorób
cywilizacyjnych, takich jak miażdżyca, cukrzyca, nadciśnienie, niewydolność krążenia. Dlatego
musimy dbać o swoje zdrowie, żeby nie dopuścić do sytuacji prowadzących do rozwoju chorób
cywilizacyjnych. Chodzi tutaj o dbanie o prawidłową masę ciała, o aktywność fizyczną, o właściwy
ruch, higienę.
Są jeszcze inne czynniki, które mogą prowadzić do chorób narządu słuchu?
– Do upośledzenia funkcji ucha wewnętrznego może również doprowadzić nadmierny stres. To jest
czynnik niezwykle ważny, który wymaga kontroli, świadomego przechodzenia przez takie sytuacje,
które zdarzają nam się na ulicy, w domu. Mogą one doprowadzić do tego, że zaczyna nas to po
prostu przerastać.
Powinniśmy pracować również nad równowagą ciała?
– Błędnik, żeby dobrze funkcjonował, wymaga bodźców stymulujących, takich jak: ruch, aktywność
fizyczna, utrzymywanie równowagi, jazda na rowerze, bieganie, pływanie, a także ćwiczenia
rozciągające. Jeśli niestety dojdzie do choroby, to trzeba poddać się leczeniu przez laryngologa.
Objawy, które powinny nas skłonić do wizyty u specjalisty to…
– Zaliczamy do nich przede wszystkim wyciek ropy z ucha, gwałtowną utratę słuchu czy nagłe
zaburzenia równowagi. W przypadku tych objawów mamy kilka, kilkadziesiąt godzin na skuteczne
działanie. Jeżeli ten okres zostanie przedłużony, pacjent nie zgłosi się do laryngologa, nie zostanie
odpowiednio zaplanowane leczenie, to wtedy nadzieje na ustąpienie dolegliwości związanych z
niedokrwieniem błędnika, ślimaka ucha wewnętrznego są coraz mniejsze.
Obecnie stosowane są najnowsze metody leczenia tych chorób.
– Chodzi tutaj o zastosowanie elektroniki, nowoczesnych urządzeń pozwalających na ocenę miejsca
uszkodzenia słuchu. Przy operacjach używamy neuronawigacji pozwalającej na to, żeby na
podstawie badań obrazowych poruszać się w trakcie zabiegu w oparciu o wykonane wcześniej
badania. Wtedy wiemy, w którym miejscu jesteśmy i jakie narządy są w zasięgu naszego wiertła,
skalpela.
Wspominał Pan Profesor o istotnej roli aktywności fizycznej.
Wiem, że w najbliższym czasie organizują Państwo kolejną edycję
Biegu Uniwersytetu Medycznego.
– Aktywność fizyczna jest najlepszą formą prewencji chorób cywilizacyjnych, naturalną, dostępną
dla każdego z nas, formą sportu. Zapraszam serdecznie Czytelników „Naszego Dziennika” do
udziału w organizowanym już po raz szósty szczególnym wydarzeniu, jakim jest Bieg Uniwersytetu
Medycznego na dystansie 10 kilometrów z pełnym atestem Polskiego Związku Lekkoatletyki.
Szczegóły na stronie www.bieg.umw.edu.pl.
Dziękuję za rozmowę.
Marek Zygmunt.
Czwartek, 8 września 2022, Nr 208 (7473)
zdjęcie: archiwum prywatne Nasz Dziennik
Pełna treść artykułu dostępna na stronie:
https://wp.naszdziennik.pl/2022-09-08/366312,schorzenia-narzadu-sluchu.html
https://www.szlachetnezdrowie.pl