ROZMOWA z prof. zw. dr. hab. Andrzejem Boznańskim, kierownikiem Katedry i Kliniki
Pediatrii, Alergologii i Kardiologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu

Panie Profesorze, w jaki sposób można zdefiniować alergię?

– Wbrew pozorom odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa. Niezwykle skomplikowane mechanizmy
immunologiczno-genetyczne odpowiadające za powstanie alergii nie pozwalają na jednoznaczne
zdefiniowanie zjawiska. W sposób dość ogólny możemy powiedzieć, że jest to obserwowany u części
populacji odmienny sposób reagowania na powszechnie spotykane czynniki środowiskowe. Alergia,
czyli nadwrażliwość na czynniki środowiskowe, to swego rodzaju defekt naszego układu
odpornościowego.

Po raz pierwszy w literaturze naukowej pojęcie alergia (grec. „allos” – inny, „ergon” – działanie)
wprowadził z początkiem XX wieku wybitny austriacki immunolog i pediatra Clemens von Pirquet.
Część swej aktywności naukowej poświęcił temu zagadnieniu, pracując w latach 1902-1906 na
Uniwersytecie Wrocławskim.

Zjawisko alergii znane jest na całym świecie. Jakie są jej przyczyny?
– Choroby alergiczne w mniejszym lub większym stopniu pojawiają się u ok. 30 proc. populacji na
świecie. Przyczyny tego zjawiska są różne. Najważniejszą są uwarunkowania immunologiczne, czyli
mechanizm odpornościowy. Korzystnym zjawiskiem dla naszego organizmu jest uruchomienie całego
strumienia reakcji, które potrafią zwalczyć wirusy, bakterie, infekcje grzybicze, pasożytnicze. Bronimy
się przed chorobami i wykształciliśmy własne mechanizmy obronne.

W ostatnim czasie wzrosła liczba osób zmagających się z alergiami. Czy znana jest przyczyna tego
zjawiska?
– Istnieje teoria, która tłumaczy wzrost zachorowań na choroby alergiczne zmniejszeniem w naszym
środowisku szeregu czynników potencjalnie chorobotwórczych (wirusy, bakterie, pasożyty). W
związku z tym nasz układ odpornościowy jest zmuszony do poszukiwań innych „przeciwników”,
którymi stają się alergeny środowiskowe (pyłki roślin, kurz, roztocza, pleśnie).

Z pojęciem alergii kojarzy się nadwrażliwość. Czym jest nadwrażliwość typu pierwszego?
– Jest nią przede wszystkim nadwrażliwość immunologiczna określana mianem reakcji typu
pierwszego lub reakcji natychmiastowej. Spowodowane jest to zjawiskiem tzw. atopii, czyli
genetycznie uwarunkowanej skłonności do zwiększonej produkcji jednej z immunoglobulin określanej
mianem immunoglobuliny E. Immunoglobulina ta (odkryta w połowie XX wieku) powoduje, że u
części z nas nagle w różnych okresach życia może dojść do wyzwolenia objawów chorobowych na
skutek kontaktów z pyłkami roślin, roztoczami czy niektórymi pokarmami.

W naszej strefie klimatycznej jesteśmy narażeni na określone schorzenia alergiczne?
– U nas najczęściej dominują alergeny pyłków drzew, traw i niektórych innych roślin. W wyniku tego
dochodzi do klinicznej manifestacji takich schorzeń, jak astma, alergiczny nieżyt nosa, alergiczny
nieżyt spojówek czy atopowe zapalenie skóry. Musimy zdawać sobie sprawę, że jeden kwiatostan
brzozy zawiera ok. 5 mln pyłków. Warto wiedzieć, że obecność zaledwie kilku tysięcy pyłków w
metrze sześciennym wdychanego powietrza może dawać objawy chorobowe. Jeszcze przed
kilkudziesięcioma laty mogliśmy mówić o sezonowej obecności tych alergenów. W wyniku
powszechnie znanych zmian klimatycznych zatarła się granica pomiędzy okresami roku, w których
nie mieliśmy do czynienia z tymi pyłkami, a okresem, w którym ta ekspansja była zwiększona. Od
kilku lat już na początku lutego stwierdzamy obecność pyłków niektórych drzew w powietrzu. Jeżeli
proces narastania efektu cieplarnianego będzie się zwiększał, to ten problem jeszcze bardziej się
pogłębi.

Jest wiele alergii pokarmowych. Kogo one najbardziej dotykają?
– Ten problem spotykany jest przede wszystkim w najmłodszych grupach wiekowych (niemowlęta,
dzieci przedszkolne). W tym okresie nie wykształciły się jeszcze mechanizmy immunologiczne
„broniące” nas przed negatywnym wpływem białek obcogatunkowych (najczęściej mleka krowiego).
W późniejszym okresie życia alergenem uczulającym może być praktycznie każdy spożywany
pokarm. Dominującą rolę odgrywają jednak cytrusy, orzechy arachidowe, ryby i owoce morza.
Objawy chorobowe mogą dotyczyć praktycznie każdego narządu. Najczęściej jednak zlokalizowane
są w obrębie skóry (atopowe zapalenie skóry, pokrzywka), przewodu pokarmowego (nawracające
biegunki, wymioty, bóle brzucha) czy układu oddechowego z objawami duszności astmatycznej.

Największe zagrożenie dla życia stanowi tzw. wstrząs anafilaktyczny obserwowany po spożyciu
niektórych pokarmów, który wymaga natychmiastowej pomocy w obrębie oddziałów ratunkowych.

Wiele osób nawet nie wie, że ma alergię. Jak możemy ją rozpoznać?
– Mimo, że każdy z nas wie, jak wygląda pacjent z astmą czy z alergicznym nieżytem nosa i
spojówek, umiejętność rozpoznania tych chorób nie jest sprawą łatwą. Cały szereg schorzeń
wywołanych innymi niż alergeny czynnikami może dawać takie same lub podobne objawy (kaszel,
katar, duszność, zmiany osłuchowe). Umiejętność rozróżnienia, czy kaszel i duszność spowodowane
są pyłkami, czy wirusami lub bakteriami, jest niezwykle istotną kwestią dla dalszego zdrowia, a nawet
życia. Ogromnie pomocne są badania laboratoryjne, ale w przeciwieństwie do innych schorzeń ich
liczba i zakres jest stosunkowo niewielka (poziom immunoglobuliny E w surowicy, wzrost odsetka
niektórych komórek krwi). Ważnym elementem diagnostycznym są tzw. testy skórne oraz badania
czynnościowe układu oddechowego (spirometria). Niestety w niektórych grupach wiekowych (bardzo
małe dzieci) są one niemożliwe do przeprowadzenia.

W jaki sposób leczy się alergie?
– Ideałem byłaby eliminacja alergenów ze środowiska pacjenta. Niestety, w większości przypadków
nie da się wyeliminować czynników chorobotwórczych z otoczenia chorego. Trudno bowiem
wymagać zmiany miejsca zamieszkania, zmiany zawodu czy szkoły. Łatwiejszą kwestią jest
eliminacja z diety niektórych alergenów pokarmowych. U pozostałych chorych stosuje się leczenie
przeciwalergiczne.

Czy są jakieś nowe metody leczenia alergii?
– W ostatnich latach nastąpił znaczny przełom w leczeniu chorób alergicznych. Obok stosowanych
od lat leków przeciwhistaminowych czy steroidów pojawiły się leki przygotowane w oparciu o techniki
biologii molekularnej (przeciwciała monoklonalne). Zapobiegają one powstaniu choroby na
najwcześniejszym etapie jej rozwoju poprzez połączenie przeciwciała z receptorem komórkowym.
Wiele wskazuje na to, że w przyszłości będzie to ważna metoda leczenia. Nie można też pominąć
mającej już ponad 100 lat metody leczenia określanej mianem immunoterapii swoistej. Polega ona na
podawaniu choremu wzrastających dawek alergenu odpowiedzialnego za objawy chorobowe. Robi
się to w okresie, w którym nie jest on jeszcze obecny w środowisku. Jest to tzw. odczulanie
przedsezonowe. Dzięki temu wyraźnie zmniejszają się objawy chorobowe w okresie pełnej
ekspozycji. Szczególnie wysoki odsetek skuteczności, sięgający blisko 100 proc. wyleczeń,
obserwuje się podczas immunoterapii jadem owadów błonkoskrzydłych. Dotyczy to osób, u których w
przeszłości wystąpił wstrząs anafilaktyczny spowodowany użądleniem osy czy pszczoły. Narastający
lawinowo na całym świecie wzrost liczby chorych na astmę i inne alergie z pewnością przyczyni się
do powstania nowych kierunków diagnostyki i leczenia tych schorzeń.

Jak walczyć z uczuleniami na pyłki?
– Osoba uczulona na pyłki drzew czy traw powinna korzystać z urlopów wtedy, kiedy ta ekspozycja
jest mniejsza. Nikt z uczulonych na zboże nie powinien spędzać urlopu na wsi. Trzeba śledzić
komunikaty palinologiczne, w których informuje się o liczbie pyłków w określonym miejscu i czasie.
Istotne jest to, aby po każdym spacerze z dzieckiem, które ma alergię, zmienić mu ubranie, aby
zmniejszyć kontakt z osiadłymi na nim pyłkami. W dalszych etapach postępowania można rozważać
wspomnianą już wcześniej immunoterapię swoistą.

Dziękuję za rozmowę.

 

Źródło: https://sklep.naszdziennik.pl https://www.szlachetnezdrowie.pl

Marek Zygmunt  „Nasz dziennik” Czwartek, 12 marca 2020, Nr 60 (6718) – Szlachetne zdrowie

aleastudio