ROZMOWA / z dr Marią Magdaleną Wysocką-Bąkowską, neurologiem, migrenologiem,
członkiem Polskiego Towarzystwa Bólów Głowy

Przychodzi do Pani Doktor pacjent i mówi: mam migrenę. Po czym można
poznać, iż faktycznie cierpi on na tę dolegliwość?

– Migrena posiada typowe objawy kliniczne. To przede wszystkim silny i pulsujący ból, zwykle
jednostronny. Towarzyszą mu często nudności, wymioty oraz nadwrażliwość na światło, dźwięki i
zapachy. Ból nasila się pod wpływem jakiejkolwiek aktywności fizycznej, ale zazwyczaj jest tak
silny, że upośledza znacznie zdolność do funkcjonowania, aktywność zawodową i domową, wyłącza
z życia rodzinnego i społecznego. Migrena, co warto podkreślić, jest drugą co do częstości
przyczyną absencji w pracy!

Jakie są jej przyczyny?

– To złożona etiologia. U ponad połowy pacjentów ma podłoże rodzinne, genetyczne. Ta choroba
dotyczy głównie kobiet, a pierwsze jej napady zaczynają się w okresie dojrzewania. Największe
nasilenie ataków występuje między 20. a 50. rokiem życia, czyli w okresie największej aktywności
życiowej i zawodowej kobiet. Ataki migreny pojawiają się najczęściej w okresie przed- i
okołomiesiączkowym. Znaczna poprawa następuje w okresie ciąży i karmienia piersią, zwykle
łagodnieją, a czasem nawet ustępują w okresie menopauzy.

Co jeszcze może powodować napad migrenowy?

– Istnieją różne czynniki wyzwalające napad migreny. Każdy pacjent ma własne „wyzwalacze”. U
kobiet to głównie hormony, np. spadek estrogenu przed miesiączką, ale też zmiana pogody,
zmęczenie, brak snu, głód lub obfity posiłek bogaty w tryptofan. Ten aminokwas występuje m.in. w
żółtym serze, mleku, winie, owocach morza, cytrusach.

Specjaliści alarmują, że migrena jest lekceważona, późno rozpoznawana i
źle leczona. Osoby cierpiące często są traktowane nie do końca poważne,
bo „to przecież tylko ból głowy”. Czy i na ile jesteśmy w stanie sami sobie z
nią poradzić?

– Ważna jest samoobserwacja i prowadzenie dzienniczka migren. Notujemy w nim wszystkie
objawy i stosowane leki, bo to pomaga ustalić czynniki wywołujące napad i przynoszące ulgę w
bólu. Na pewno osobom z migreną pomagają zdrowa dieta, regularny tryb życia, odpowiednia
dawka snu, spokój. Migreny nie można do końca wyleczyć, ale można ograniczyć liczbę ataków i
zmniejszyć ich nasilenie.
Natomiast, co chcę stanowczo podkreślić, w razie pojawienia się nowego, innego niż zwykle bólu
głowy lub objawów neurologicznych: zaburzenia mowy, czucia, koordynacji, w razie innych
niepokojących objawów: skoków ciśnienia tętniczego, zaburzeń świadomości, drgawek, gorączki –
konieczna jest pilna konsultacja neurologiczna i dalsza diagnostyka. Obejmuje ona badania
neuroobrazowe mózgu: tomografię komputerową, badania angiograficzne. Metodą preferowaną w
diagnostyce migreny i bólów głowy jest rezonans magnetyczny, bo daje dużo informacji, a jest
badaniem bezpiecznym.

Jak przebiega leczenie tego schorzenia?

– Najważniejsze jest postawienie trafnej diagnozy, czyli wykluczenie objawowych bólów głowy. W
tym celu konieczny jest dokładny wywiad, obejmujący informacje na temat stosowanego leczenia i

wszystkich przyjmowanych leków, także tych bez recepty. Do tego badania obrazowe i dzienniczek
samoobserwacji. Ważne jest ustalenie schorzeń współistniejących jako czynników ryzyka. Należy
zwrócić uwagę na nadciśnienie, choroby serca, arytmię, cukrzycę, choroby kręgosłupa, ale też na
zaburzenia endokrynologiczne, zaburzenia miesiączkowania.
Równie ważna jest ocena nastroju, snu czy czynników stresujących.

Czy istnieją skuteczne leki na migrenę?

– Ważne, aby zażywać leki możliwie szybko, zanim migrena „rozhula się”, wtedy są bardziej
skuteczne. Czasem pomagają proste leki przeciwbólowe, jak paracetamol czy
metamizol/pyralgina/, leki niesterydowe przeciwzapalne: ibuprofen, naproksen, diklofenak czy
ketoprofen, dexaprofen, nimesulid.
Preferowane jest doraźne leczenie ataków migreny. Od 30 lat posiadamy leki z grupy tryptanów,
które bardzo skutecznie przerywają atak, znoszą objawy bólu i objawy towarzyszące – dzięki nim
można w miarę normalnie funkcjonować, np. w pracy i w domu. To bardzo ważne, bo 70 procent
migreników to kobiety, które zapewniają opiekę nad dziećmi, domem, a równocześnie są aktywne
zawodowo. Tryptany są skuteczne u 70-80 procent pacjentów.
Przy częstych i ciężkich atakach migreny należy rozważyć włączenie leczenia profilaktycznego.
Przełom w leczeniu migreny stanowią nowe leki blokujące CGRP, działające „w miejscu
powstawania migreny”. W Polsce jest już dostępnych kilka takich preparatów. Ważne, aby dobrać
odpowiednie leki i mieć je zawsze przy sobie! I jeszcze jedno – wszystkie leki muszą być włączane
pod okiem specjalisty, najlepiej neurologa.

Pacjenci czasami pytają o botoks jako jedną z metod leczenia migreny. Czy
i jakie znajduje zastosowanie?

– Tak, jak najbardziej, to dobry kierunek i dobre pytanie. Toksyna botulinowa (tzw. botoks) jest
stosowana w profilaktyce częstych migren i profilaktyce bólów głowy. Oczywiście powinna być
podawana przez wyszkolonego neurologa. Może dać poprawę nawet przez trzy miesiące.

Jesteśmy w stanie samodzielnie zdiagnozować, czy cierpimy na migrenę,
czy też mamy „zwykły” ból głowy?

– Jeśli mamy jakieś wątpliwości i obawy, najlepiej potwierdzić rozpoznanie u neurologa.

Można zminimalizować objawy migreny?

– Tak, ale leczenie migreny powinno być zindywidualizowane, szyte na miarę danego pacjenta,
dostosowane do nasilenia objawów choroby i trybu życia. Dużą rolę odgrywają aktywność fizyczna,
regularny tryb życia, dobra dieta i regularny sen. Jak już wspominałam, konieczna jest
samoobserwacja, dzienniczek występowania migren i bólów głowy, z uwzględnieniem wszystkich
przyjmowanych leków.

Migrena jest chorobą cywilizacyjną, zależną np. od pracy, stresu z nią
związanego, trybu życia?

– Na migrenę cierpieli ludzie od starożytności. Nie można zatem stwierdzić, by była wytworem
naszych czasów. Z pewnością tempo naszego życia, przypominające ciągłą pogoń, dużo sytuacji
stresowych, związane z nimi przemęczenie, ale i wahania pogody ją nasilają. Na szczęście rośnie
nasza świadomość, także związana ze zdrowiem.

Dziękuję za rozmowę.

 

Czy wiesz, że…

Migrena jest chorobą, która ma kilka postaci. Obowiązujące klasyfikacje wyróżniają dwie główne
odmiany migreny. Są to:
• migrena bez aury, tzw. prosta – jej istotą jest przede wszystkim silny ból głowy;
• migrena z aurą, czyli klasyczna – ból głowy poprzedzony jest atakiem aury, czyli neurologicznych
zaburzeń widzenia i czucia. Aura migrenowa może się objawiać poprzez odblaski i mroczki
wyświetlające się przed oczami. Szczególnie częstym zjawiskiem jest tzw. widmo fortyfikacyjne.
Jest to rodzaj halucynacji wzrokowej, w której geometryczne linie układają się na kształt
fortyfikacji zamku. Towarzyszą temu różne kolory oraz iskrzące się i migoczące rozbłyski.
Zaburzenia czucia
to m.in. możliwe mrowienie kończyn i kącików ust, niedowłady, a nawet omdlenia. Atak aury
migrenowej
jest krótkotrwały i odwracalny (trwa od 5 do 60 min).

 

Piotr Skrobisz „Nasz Dziennik ” Czwartek, 9 listopada 2023, Nr 260 (7828)

Pełna treść artykułu dostępna na stronie:
https://wp.naszdziennik.pl/2023-11-09/377553,migreny-nie-mozna-lekcewazyc.html

 

https://sklep.naszdziennik.pl

https://www.szlachetnezdrowie.pl

aleastudio