W Polsce z cukrzycą zmaga się dziś około 3 milionów osób, jeszcze więcej z
insulinoopornością, czyli groźnym stanem przedcukrzycowym. Zatrważające statystyki
dotyczą również ludzi cierpiących z powodu otyłości. Jednym ze skutecznych środków na te dolegliwości jest morwa biała.

Jeszcze 30 czy 40 lat temu drzewa morwy białej (Morus alba) można było spotkać u nas bez
trudu. Zwykle rosły w parkach, dużych przyklasztornych ogrodach i na zieleńcach, a także w
pobliżu domostw. Dziś stanowią one zazwyczaj rzadkość. Ceniono je za smaczne, słodkie
owoce, które zjadano zaraz po zerwaniu lub robiono z nich lecznicze przetwory na zimę.

Cenne owoce i LIŚCIE
Morwa biała wywodzi się z Chin, gdzie sadzi się ją powszechnie nie tylko z uwagi na
smaczne owoce i lecznicze liście, ale przede wszystkim jako pokarm dla jedwabnika
morwowego, który produkuje ceniony w świecie jedwab. Do Europy morwa trafiła mniej
więcej w XI wieku. Drzewo morwy ma szeroką, dobrze rozbudowaną koronę i osiąga w
Polsce wysokość nawet 15-20 m. Posiada szerokie, połyskujące, zwykle jasnozielone,
klapowane liście. W drugiej połowie lata dojrzewają owoce morwy w kolorze białym,
ciemnowiśniowym albo prawie czarnym. Są one bardzo słodkie i podobne do owoców
jeżyny.

Przydatność w leczeniu posiadają liście morwy. Zrywa się je zwykle od czerwca do późnego
lata, a następnie suszy w miejscu ocienionym i przewiewnym. Ususzony surowiec najlepiej
jest przechowywać w suchym i szczelnym pojemniku. Jeśli mamy spory zapas suszonych
liści, raczej nie rozkruszajmy ich wszystkich od razu, ale stopniowo – tuż przed
wykorzystaniem, np. do parzenia czy komponowania mieszanek ziołowych, wtedy dłużej
zachowują substancje lecznicze. Liście tego drzewa gromadzą wiele ciekawych związków
leczniczych. Uwagę uczonych przyciąga przede wszystkim zawartość flawonoidów (m.in.
cenna kwercetyna, rutyna, kemferol, astragalina), kwasów fenolowych (chlorogenowy,
kawowy), aminokwasów, a także alkaloidów (jeden z nich określany jest w skrócie jako
DNJ). To właśnie temu ostatniemu przypisuje się skuteczne działanie przeciwcukrzycowe.

Obniża poziom cukru
Rośliny lecznicze mają bardzo duży potencjał w leczeniu cukrzycy. Takim naturalnym
sposobom leczenia tej choroby poświęciłem książkę „Ziołowy poradnik chorego na
cukrzycę”, którą można zamówić w księgarniach „Naszego Dziennika”. Zaawansowane
badania kliniczne pozwalają stwierdzić, że liście morwy stanowią uznany lek wspomagający
leczenie cukrzycy typu 2. Wszystko dzieje się za sprawą zawartych w liściach morwy
związków znacząco hamujących w organizmie aktywność enzymów o nazwach α- i β-
glukozydaza. Enzymy te są odpowiedzialne za trawienie cukrów złożonych (skrobi) w jelicie
cienkim. Gdy stosujemy w kuracji wyciąg z liści morwy, zostaje opóźnione wchłanianie
glukozy w tym jelicie, co w poważny sposób obniża jej poziom we krwi. Podczas
zastosowania tego wyciągu część skrobi z pożywienia w ogóle nie zostaje strawiona i jest
wydalana z organizmu. Ma to szczególne znaczenie u ludzi chorych na cukrzycę typu 2, a
dodatkowo otyłych, u których istnieje tendencja do gwałtownego wzrostu glukozy we krwi po
spożyciu posiłków zawierających skrobię (ziemniaki, kasze, makarony, pieczywo itd.).

Stopniowe uwalnianie glukozy do krwi sprawia, że maleje ryzyko przyswajania jej przez
komórki tłuszczowe, które zamienią ją w nowe rezerwy tłuszczu (przyrost tkanki
tłuszczowej). Liście tego drzewa uaktywniają również produkcję insuliny przez komórki β
wysp trzustki. A według niektórych doniesień mają zdolność regenerowania komórek β wysp
trzustkowych (produkujących insulinę). Osoby otyłe stosujące regularnie specyfiki oparte na
wyciągu z liści morwy białej zaobserwowały ponadto zmniejszenie apetytu na słodycze, co
już trzeba odbierać jako duży sukces.

Chroni przed odkładaniem się cholesterolu
Dobroczynne działanie lecznicze liści tego drzewa pochodzi jeszcze od zawartych w nich
cenionych w medycynie flawonoidów (m.in. kwercetyny), które ograniczają aktywność
enzymu odpowiedzialnego w organizmie za tworzenie sorbitolu z nadwyżki glukozy we krwi.
Trzeba bowiem wiedzieć, że regularne odkładanie się tego związku prowadzi z czasem u
chorych na cukrzycę do wielu groźnych powikłań, m.in. do neuropatii cukrzycowej oraz
zaćmy. Wyciąg z liści morwy chroni poza tym przed okładaniem się w naczyniach
krwionośnych złogów cholesterolu.
W aptekach i sklepach zielarskich można kupić sporo preparatów z liśćmi morwy. Należy
koniecznie wybierać te, które w swej recepturze zawierają suchy wyciąg z tych liści.
Dostępne są też preparaty oparte na suszonych, sproszkowanych liściach morwy, ale
wykazują one zdecydowanie słabsze działanie lecznicze. Aby osiągnąć pożądany efekt
leczniczy, trzeba przyjmować ich więcej, co sprawia, że kuracja staje się droższa.

O tym trzeba pamiętać
O leczeniu cukrzycy morwą białą należy poinformować lekarza diabetologa, bo ten, wiedząc
o takiej kuracji, może zmniejszyć dawkowanie syntetycznych leków przeciwcukrzycowych.
Morwa bowiem może nasilić działanie tych leków, co może doprowadzić do nagłego spadku
poziomu glukozy we krwi. Specyfików z morwą nie poleca się kobietom w ciąży i karmiącym
matkom, bo nie ma wystarczających wyników badań co do bezpieczeństwa prowadzenia
takich kuracji.

Dysponując suszonymi liśćmi morwy białej, można przygotować w domu różne mieszanki
ziołowe.

Zbigniew T. Nowak

Źródło:

Nasz Dziennik, Czwartek, 27 stycznia 2022, Nr 21 (7286)

Pełna treść artykułu dostępna na stronie:

https://wp.naszdziennik.pl/2022-01-27/360035,morwa-biala-na-cukrzyce.html

https://sklep.naszdziennik.pl

https://www.szlachetnezdrowie.pl

 

 

aleastudio